wtorek, 28 lutego 2012

Rotawirus...dopadł nas

Niestety rota dopadł i nas , Julcia się namęczyła z bólami brzuszka, ale była bardzo dzielna. W drugim dniu mówi do mnie :"mamusiu możesz sprawić , żeby ten brzuszek mnie już przestał boleć, bo boli ciągle i boli, bo Ty zawsze wszystko naprawiasz..."to moja kochana Córeczka:))Na szczęście Amelcię ominął z daleka:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz